ŚWIĘCI ZNANI I MNIEJ ZNANI

Wielki przed Bogiem w klejnocie koronie
Pochodnia Światła, Rodaku Patronie
św. Stanisław Biskup Męczennik

Elżbieta Chmura

Św. Stanisław to patron Polski i archidiecezji krakowskiej, jeden z poprzedników papieża Jana Pawła II na stolicy biskupiej jednego z najważniejszych biskupstw Polski, założonego w 1000 r. Stanisław ze Szczepanowa (ur. ok. 1030 w Szczepanowie, zm. 11 kwietnia 1079 w Krakowie) – polski duchowny katolicki, biskup krakowski, męczennik, święty Kościoła katolickiego, jeden z głównych patronów Polski.

Imię Stanisław znaczy tyle, co „stać się sławnym”. Pochodzenie i data urodzin Stanisława nie są znane. Według tradycji uznaje się, że urodził się 26 lipca 1030r. w Szczepanowie, jako syn Wielisława i Bogny. Odebrał staranne wykształcenie, najpierw w gnieźnieńskiej szkole katedralnej, a w późniejszym we Francji lub w Belgii w Liege, gdzie znajdował się jeden z najlepiej postawionych ośrodków naukowych w ówczesnym świecie chrześcijańskim. Stanisław zetknął się tam z silnym prądem podkreślającym niezależność Kościoła od państwa. Po powrocie do kraju, pełnił funkcje pomocnicze w zarządzie diecezją, należąc do zespołu kapłanów, prowadzących życie kanonicze przy katedrze krakowskiej, skąd powołany został do grona kapelanów książęcych.

Zasłynął jako kaznodzieja i misjonarz Małopolski, pracował także w kancelarii biskupa krakowskiego Lamberta, który wyznaczył go na swego następcę. Po śmierci Lamberta, obrany został ordynariuszem diecezji, a w 1072 za zgodą księcia Bolesława Szczodrego, został konsekrowany na biskupa krakowskiego. Okres posługi biskupiej Stanisława zaliczany jest do najświetniejszych za panowania Piastów. Biskup Stanisław sprowadził do Polski legatów rzymskich, zorganizował od nowa metropolię gnieźnieńską, podjął działania mające na celu koronację Bolesława Szczodrego w 1075 roku. Dzięki wskrzeszeniu metropolii gnieźnieńskiej, ustały pretensje metropolii magdeburskiej do zwierzchnictwa nad diecezjami polskimi.

Biskup Stanisław troszczył się nie tylko o rozwój terytorialny chrześcijaństwa w Polsce, ale przede wszystkim był duszpasterzem, który nie wahał się upomnieć nawet króla, gdy ten postępował niewłaściwie. Stanął w obronie zbyt surowo karanych członków spisku antykrólewskiego i zagroził Bolesławowi klątwą kościelną. Król potraktował go wtedy jak zwykłego poddanego, który nie dochował mu wierności osobistej. Bez procesu sądowego wykonał na nim karę śmierci w 1079 roku.

Zdarzenia z 1079 roku wskazują, że św. Stanisław był człowiekiem czynnym i nie było mu obojętne, co się dzieje w Państwie Polskim. Miał zasady, dla których nie wahał się oddać swego życia. Z całego królestwa zbiegali się tłumnie tak duchowni jak i świeccy, pragnąc oświecić się w przypadkach wątpliwych lub prosząc o radę w potrzebach sumienia, których on uprzejmie przyjmował, a będąc z natury przystępnym i ludzkim, zasilał ich swoją radą i znamienitą nauką (…). Nienawidząc wszelkiej obłudy i udawania, był prostym i otwartego serca. Był podporą ślepych, pokojem ubogich, ucieczką prześladowanych, pociechą płaczących. Świeciła w nim głęboka pokora, trudna do wypowiedzenia łaskawość, nieograniczona litość. Uwydatniały się w nim nadzwyczajna uczciwość, wielka powaga, wysoka skromność życia, wybitny rozsądek i oględność w słowach. W radzeniu, w sądzeniu, w wyrokowaniu był umysłem człowieka nieuprzedzonego, czystego i wolnego od wszelkiego cienia dumy lub chciwości. Pierwszym i najulubieńszym jego staraniem było podejmować się i bronić spraw ludzi uciśnionych. Zawsze gotów dawać przytułek biednym, obronę słabym, pomoc przygnębionym jakimkolwiek nieszczęściem.

Był niezależny w wypełnianiu swoich obowiązków, choć to go naraziło na zarzut sprzeniewierzenia się królowi, z którym żył dotychczas w przyjaźni. Przyjął śmierć z pobudek religijnych i został męczennikiem. Według kroniki Mistrza Wincentego, Stanisław najpierw grozi Bolesławowi zagładą królestwa, wreszcie wyciąga ku niemu miecz klątwy. Następnie nie stawił się po wezwaniu przed sąd królewski, gdyż nie pozwalało mu na to prawo kanoniczne. Został wówczas przez króla bezprawnie skazany na śmierć.

2 maja 1669 r. krakowska kapituła zamówiła u gdańskiego złotnika Piotra von der Rennen trumienny relikwiarz świętego. Ozdobiony 12 scenami z życia św. Stanisława sarkofag, znajduje się w katedrze wawelskiej. 8 września 1253 r. w bazylice świętego Franciszka w Asyżu, Stanisław został kanonizowany przez papieża Innocentego IV. Uroczystość podniesienia relikwii Świętego i ogłoszenia jego kanonizacji w Polsce odbyła się 8 maja 1254 r. Tradycyjne wspomnienie św. Stanisława w Kościele katolickim obchodzone jest 11 kwietnia, natomiast w polskim Kościele 8 maja i ma rangę uroczystości liturgicznej.

W skarbcu Katedry Wawelskiej w bogatej, artystycznej szkatule – relikwiarzu, znajduje się czaszka św. Stanisława. Ufundowała ją królowa Elżbieta. Ściany relikwiarza zdobią sceny z życia św. Męczennika: kupno wsi, wskrzeszenie Piotrowina, jego świadectwa przed sądem królewskim, śmierć biskupa, posiekanie jego zwłok, orły na straży jego zrośniętego cudownie ciała, złożenie do grobu ciała Biskupa i kanonizacja. Wieko jest wysadzone klejnotami. Na czaszce widać ślady 7 uderzeń ostrego żelaza. Św. Stanisław został uderzony z tyłu czaszki.

W Polsce kult św. Stanisława rozwinął się od końca XII wieku, a katedra wawelska nosi wezwanie jego i św. Wacława Czeskiego. W Krakowie znajduje się jego sanktuarium, w kościele Paulinów na Skałce. W I niedzielę po święcie św. Stanisława, odbywa się procesja z relikwiami świętego, w której bierze udział Episkopat Polski, przedstawiciele duchowieństwa, zakonów i laikatu.

W 1963 r. papież Jan XXIII ustanowił św. Stanisława, wraz ze św. Wojciechem i NMP Królową Polski, pierwszorzędnym Patronem Polski. Jest również patronem Gniezna (razem ze św. Wojciechem) i Krakowa (wraz ze św. Florianem); jest patronem archidiecezji krakowskiej, lubelskiej, poznańskiej i warszawskiej oraz diecezji kieleckiej, płockiej, sandomierskiej i tarnowskiej. Jan Paweł II nazwał go “patronem chrześcijańskiego ładu moralnego”.

W ikonografii, św. Stanisława przedstawia się w szatach pontyfikalnych. Jego atrybuty to orzeł, pastorał, umarły Piotrowin.

Najstarsze zachowane do naszych czasów ilustracje przedstawiające żywot świętego, pochodzą z ok. 1333 r. Św. Stanisławowi zostały poświęcone dwa wielkie dzieła muzyczne. Pierwszym jest oficjum rymowane, napisane (ok. 1253), przez Wincentego z Kielczyna na uroczystość kanonizacji, drugim – Beatus Vir Henryka Mikołaja Góreckiego, zamówiony w 1978 przez (jeszcze) kardynała Karola Wojtyłę na 900-lecie męczeństwa świętego, a wykonany w 1979 r. i dedykowany już papieżowi Janowi Pawłowi II.

Święto patrona naszej parafii, św. Stanisława, obchodzimy 8 maja. Co roku z tej okazji odbywa się odpust parafialny.

Modlitwa do św. Stanisława

W wierze wątpiących utwierdzający,
módl się za nami.
Patronie we wszystkich potrzebach,
módl się za nami.
Módl się za nami święty Stanisławie,
abyśmy się stali godnymi obietnic
Chrystusowych.

ŚWIĘCI ZNANI I MNIEJ ZNANI


O męczeńskiej śmierci św. Stanisława tak naprawdę wiemy niewiele – analiza wydarzeń historycznych z 1079 r. nastręczała i dalej nastręcza historykom niebywałych kłopotów.

Antoni Balicki (autor monografii zatytułowanej: Bolesław Śmiały i św. Stanisław Szczepanowski w poezji polskiej) pisał w 1905 r.: „Nie było wieku, nie było ważniejszej w naszej literaturze chwili, by w niej jakowyś poeta nie napisał wiersza, nie stworzył dzieła czy to ku chwale Śmiałego, czy czci biskupa, czy też obu razem”.

Na przestrzeni wieków da się też zauważyć krańcowo różne sposoby oceny postawy biskupa: od idealizacji, subiektywizacji, przez akcentowanie wymiaru dydaktycznego i narodowego, po oskarżenia o zdradę. Dodajmy, że jest to spór trwający po dziś dzień (trafiający na podatny grunt oskarżeń o „wtrącanie się Kościoła do polityki”). „Ów blisko dziewięćsetletni spór króla i biskupa, miecz i pastorał, do dziś posiada rumieńce aktualności” – pisał w 1971 r. Antoni Gołubiew. „Relacją do sporów i wydarzeń współczesnych porusza emocjonalnie – wciąż niewyjaśniony, tajemniczy, niemal symboliczny, angażujący ludzi po dwóch stronach barykady” (Sprawa św. Stanisława [w:] Unoszeni historie}, Kraków 1971, s. 112).

DLACZEGO ZGINĄŁ?

Na początku nic nie zapowiadało tragedii – relacje między biskupem a królem układały się wzorowo. Problem zaczął się w momencie eskalacji wojen prowadzonych przez Bolesława z Rusinami, jawnej zgody króla na rabunek, niemoralność, gwałty, zdradę, a zarazem mściwość wobec wszystkich, którzy mu się sprzeciwili itp. „Bolesław bowiem, poniechawszy umiłowania prawości, wojnę prowadzoną z nieprzyjaciółmi zwrócił przeciwko swoim. Zmyśla, że oni nie mszczą na ludzie swoich krzywd, lecz w osobie króla na królewski nastają majestat. Żali się, iż nie tyle opuścili go oni wśród wrogów, ile dobrowolnie na pastwę wrogów wydali, domaga się przeto głowy dostojników, a tych, których otwarcie dosięgnąć nie może, dosięga podstępnie” – odnotował Wincenty Kadłubek w Kronice polskiej.

Biskup Stanisław Szczepanowski rzucający klątwę na króla Bolesława Śmiałego (obraz Juliusza Knoora z ok. 1840 roku)
Biskup Stanisław Szczepanowski rzucający klątwę na króla Bolesława Śmiałego (obraz Juliusza Knoora z ok. 1840 roku)

Św. Stanisław zaprotestował. „Po powrocie do Krakowa Bolesław bezlitośnie i bez sądów zaczął wymierzać «sprawiedliwość». Dezerterów zabijał, a niewierne żony okrutnie upokarzał. Siał strach i śmierć, zapominając, że sam nie jest bez winy i również niejednokrotnie dopuszczał się zdrady. (…) Wszyscy okazali się bezsilni i bezradni wobec okrucieństwa króla, chroniąc tylko własne głowy. Stanisław otwarcie sprzeciwiał się haniebnym praktykom władcy – wiele razy stawał przed królem, ten jednak pozostawał nieugięty. Podejmując nieskuteczne próby wpłynięcia na króla, by zakończył walki z poddanymi, biskup krakowski napominał go z kaznodziejskiej ambony” (źródło: www.diecezja.pl). To przyniosło mu opinię zdrajcy i finalnie stało się przyczyną morderstwa.

PATRON ŁADU MORALNEGO

„Pamięć pasterzowania św. Stanisława na stolicy krakowskiej, które trwało zaledwie siedem lat, a zwłaszcza pamięć jego śmierci, nieustannie towarzyszyła w ciągu wieków dziejom Narodu i Kościoła w Polsce. A w tej zbiorowej pamięci święty Biskup Krakowa pozostawał jako patron ładu moralnego i ładu społecznego w naszej Ojczyźnie” – pisał w 2003 r. św. Jan Paweł II w liście z okazji 750-lecia kanonizacji św. Stanisława. Wcześniej, bo w 1979 r., niedługo po wstąpieniu na tron Piotrowy, mówił: „Ten biskup i pasterz naszego Kościoła, którego wydała ojczysta ziemia, stał się przez swoją śmierć symbolem szczególnego początku» w naszych dziejach”.

Owa pamięć – a przede wszystkim wstawiennictwo, duchowa opieka – były wielkim wsparciem na przestrzeni wieków dla Kościoła w Polsce. Prześladowanego, nękanego przez zaborców, poniewieranego przez dwudziestowieczne totalitaryzmy. Kiedy żądano od polskich biskupów podporządkowania się władzy komunistycznej, 21 maja 1953 r. prymas Polski bł. kard. Stefan Wyszyński przesłał Bolesławowi Bierutowi memoriał. W jego ostatnich słowach biskupi stwierdzali: „Rzeczy Bożych na ołtarzu cesarza składać nam nie wolno. Non possumus! (Nie możemy)”.

Jak bardzo dziś potrzebujemy jasnych,
odważnych, wiernych Ewangelii pasterzy
– odpornych na groźby, medialne lincze
albo umizgi, próby przekupstwa.

NOWY TOTALITARYZM?

Mamy dziś do czynienia z innym totalitaryzmem, nazwanym przez św. Jana Pawła II „cywilizacją śmierci”. Z żądaniami rezygnacji z nauczania Kościoła bądź jego liberalizacji, porzucenia Ewangelii, akceptacji chaosu w sposobie definiowania rodziny, afirmacji amoralności, wycofania się z życia publicznego do kościelnej kruchty, by nie „przeszkadzać” we wprowadzaniu nowego porządku itd. Padają groźby, fałszywe oskarżenia. Uruchomiona została potężna machina szyderstwa, oszczerstw. Wiele żądań płynie ze strony tzw. Kościoła otwartego, w imię nieświętego „świętego spokoju” gotowego iść na wszelkie, nawet najbardziej toksyczne kompromisy ze światem.

Jasnym jest, że ugięcie się w wielu kwestiach będzie zdradą Chrystusa. Obojętność oznacza kapitulację i zgodę na moralny zamęt, a w konsekwencji na zniszczenie narodu. Nie wolno milczeć, gdy trzeba bronić życia tych, którzy sami bronić się nie mogą, trzeba stanąć w obronie świętości rodzin. Zaprotestować przeciwko deprawacji dzieci i młodzieży. Bo „kamienie wołać będą” (Łk 19,40).

 

 

Św. Stanisław biskup, męczennik

pol. stani od czasownika stać, stanąć i sław sława

Św. Stanisław biskup, męczennik

Św. Stanisław biskup, męczennik – jak podaje wiarygodna tradycja – urodził się w Szczepanowie koło Bochni. Późniejsze jego wysokie stanowisko kościelne wskazuje, że za młodu odebrał szersze wykształcenie, które mógł dać tylko Kościół. Studia swe odbywał w Liege, gdzie znajdował się jeden z najlepiej postawionych ośrodków naukowych w ówczesnym świecie chrześcijańskim. Stanisław zetknął się tam z silnym prądem podkreślającym niezależność Kościoła od państwa. Po powrocie do kraju pełnił funkcje pomocnicze w zarządzie diecezją, należąc do zespołu kapłanów, prowadzących życie kanonicze przy katedrze krakowskiej, skąd powołany został do grona kapelanów książęcych.

Oprócz czynności religijnych wykonywali oni zadania kancelaryjne przy boku panującego. Do pracy w kancelarii monarchy potrzebni byli ludzie z odpowiednim przygotowaniem.

W pierwszych dziesiątkach lat istnienia Państwa Polskiego stanowiska kapelanów zajmowali cudzoziemcy. Oni też przechodzili na urzędy biskupie. Bolesław Śmiały natomiast tworzy episkopat krajowy.

Wybranie Stanisława na biskupa stołecznego (1072 r.) predestynowało go na doradcę księcia. Okres, w którym Stanisław pełnił urząd biskupa, należy do najświetniejszych za panowania Piastów. Polska osiągnęła niezależność od cesarstwa Niemieckiego, co zostało potwierdzone uroczystą koronacją Bolesława Śmiałego (1075 r.).

Do niewątpliwych zasług biskupa Stanisława należało sprowadzenie legatów rzymskich do Polski i zorganizowanie na nowo metropolii gnieźnieńskiej (było to podstawą do dopełnienia koronacji).

Król wsparty radą Stanisława, rozwinął i dopełnił organizację klasztorów benedyktyńskich, będących podstawą ewangelizacji na ziemiach polskich.

Biskup Stanisław troszczył się nie tylko o rozwój terytorialny chrześcijaństwa w Polsce, ale przede wszystkim był duszpasterzem, który nie wahał się upomnieć nawet króla, gdy ten postępował niewłaściwie.

Stanął w obronie zbyt surowo karanych członków spisku antykrólewskiego i zagroził Bolesławowi klątwą kościelną. Król potraktował go wtedy jak zwykłego poddanego, który nie dochował mu wierności osobistej. Bez procesu sądowego wykonał na nim karę śmierci w 1079 roku.

Zdarzenia z 1079 roku wskazują, że św. Stanisław był człowiekiem czynnym i nie było mu obojętne, co się dzieje w Państwie Polskim. Miał zasady, dla których nie wahał się oddać swego życia. Był niezależny w wypełnianiu swoich obowiązków, choć to go naraziło na zarzut sprzeniewierzenia się królowi, z którym żył dotychczas w przyjaźni. Przyjął śmierć z pobudek religijnych i został męczennikiem.

Kanonizowano go w Asyżu w 1253 roku. Wśród wielu łask, jakie otrzymano za jego pośrednictwem, do największych należy zjednoczenie Polski po rozbiciu dzielnicowym.

Święto patrona naszej parafii, św. Stanisława, obchodzimy 8 maja. Co roku z tej okazji odbywa się odpust parafialny. Przyjęło się również obchodzenie wtedy Komunii Rocznicowej, przez dzieci klas trzecich.

Św. Achacy, męczennik konstantynopolitański

Św. Achacy, męczennik konstantynopolitański

gr. achát-s ‘agat’.

Św. Achacy urodził się w Kapadocji ?, zmarł ok. 303 w Konstantynopolu – męczennik chrześcijański, święty Kościoła katolickiego i prawosławnego, żołnierz legionów rzymskich.

Prawdopodobnie był prostym żołnierzem, choć wedle innych przekazów centurionem lub setnikiem. Oskarżony został o wyznawanie wiary chrześcijańskiej i aresztowany w trackim Perinthus. Poddany torturom nie wyrzekł się wiary, następnie przewieziony został do Konstantynopola, gdzie po kolejnych mękach, odcięto mu głowę.

Jest patronem miasta i diecezji Squillace (obecnie Archidiecezja Catanzaro-Squillace) oraz Guardavalle, chorych na trąd i epilepsję. Jest jednym z tzw. Czternastu Świętych Wspomożycieli.

Inni patroni dnia

Św. Agacjusza setnika m. († 303)
Bł. Amata Ronconi († 1266)
Św. Arseniusza dk. ps. († III/V)
Św. Benedykta II pp. († 685)
Św. Bonifacego IV pp. († 615)
Św. Dionizego bpa († IV w.)
Św. Helladiusza bpa († IV w.)
Św. Piotra mn. bpa († 1174)
Bł. Piotra Rogue kpł. zk. m. († 1796)
Bł. Ulryki Nisch zk. (†1913)
Św. Wiktora m. († ok. 303)
Św. Wirona bpa († ok. 700)

℗ Św. Stanisław biskup, męczennik ℗ Św. Achacy, męczennik konstantynopolitański