
s. Franciszka Marchelak CSL
Październik 2025 – Rozważnia różańcowe
z bł. Ignacym Kłopotowskim
W ciszy Nazaretu rozlega się głos anioła. Maryja słucha z otwartym sercem, choć nie wszystko pojmuje. Nie pyta o siebie, lecz o wolę Najwyższego. }ej fiat rodzi się z wiary i zaufania. Cisza staje się miejscem poczęcia Słowa, żywego Boga. Tam, gdzie człowiek chciałby się wycofać, Ona odpowiada odwagą. Bł. ks. Ignacy Kłopotowski przypomina: „Maryja, będąc świętą, pragnie, abyśmy i my – Jej dzieci – zostali świętymi. I to nie tylko tam – w niebie – lecz także tu – na ziemi”. W tej tajemnicy uczmy się zawierzenia. Powiedzmy Bogu „tak” nawet wtedy, gdy nie wszystko rozumiemy.
Maryja wyrusza w góry, by zanieść Elżbiecie radość z obecności Jezusa. Tajemnice życia Jezusa i Maryi uczą nas miłości do Boga i bliźnich. Bł. ks. Ignacy pyta: „I ty nieraz zaglądasz do swoich krewnych. (…) Czy po to, aby się cieszyć ich szczęściem, ich smutkiem smucić? (…) Jeżeli po to, czynisz podobnie, jak czyniła Maryja”. Modląc się, uczmy się stylu życia Jezusa, cichej obecności i pokornej miłości. To czyni nas ludźmi odwiedzin i dobroci, którzy niosą Boga innym.
W ubogiej stajni rozlega się płacz Dziecka – to sam Bóg przychodzi w ciszy nocy, by dotknąć świat swoją czułością. „Różaniec to nabożeństwo, które działa cuda w nawracaniu grzesznych serc do Boga” – pisze ks. Kłopotowski. Klęcząc przy żłóbku, prośmy, by każde nasze Zdrowaś Maryjo rozniecało światło Bożej nadziei w ludzkich duszach, ogrzewało to, co zimne i przywracało radość wiary.
Maryja i Józef wnoszą Jezusa do świątyni, oddając Go Bogu. Prorok Symeon zapowiada, że Dziecię będzie światłem dla narodów i znakiem sprzeciwu. „Rozmyślanie tajemnic (…) [różańca] pobudza do miłości Boga i bliźniego; skłania do żalu za grzechy, do zachowania przykazań Boskich i kościelnych, i w ten sposób prowadzi do świętości i zbawienia” – pisze ks. Ignacy. Z Maryją uczmy się nie przywiązywać do darów, ale składać je w ręce Tego, od którego pochodzą.
Po trzech dniach bólu i niepewności Maryja odnajduje Jezusa nauczającego w świątyni. On nie uciekł – był w domu Ojca. Czasem i my tracimy Boga z oczu, gdy jesteśmy zajęci sobą, zagonieni i rozproszeni. Różaniec – jeśli jest dobrze odmawiany – staje się dla nas liną ratunkową. „Różaniec, przypominając nam żywot Pana Jezusa i Matki Najświętszej, stawia przed oczy najpiękniejszy wzór do naśladowania” – powtarza ks. Kłopotowski. Bóg nigdy się nie gubi, to my odchodzimy. W naszej modlitwie odnajdujmy na nowo pokój.
Wody Jordanu stają się miejscem objawienia Trójcy Świętej. Jezus, choć bez grzechu, solidarnie staje pośród nas. Bł. Ignacy naucza, że różaniec to modlitwa miła Bogu i Matce Najświętszej, a dla nas pożyteczna. Dobrze odmawiany – prowadzi do zbawienia. W tej tajemnicy słyszymy także głos Ojca: „Jesteś moim umiłowanym dzieckiem” (por. Łk 3,22). Czy wierzę i pozwalam się prowadzić Miłości, która mnie stworzyła i zna po imieniu?
Maryja jako pierwsza dostrzega brak – cichy dramat ludzi, którym kończy się wino radości – i prosi Jezusa o pomoc. „Maryja wymaga tylko tego, abyśmy Ją z ufnością wzywali” – przypomina bł. Kłopotowski. Zawierzając Jej nasze codzienne „braki”, uczmy się wiary, która przynosi cud przemiany. Zapraszajmy Jezusa na każdą naszą „ucztę”, by Jego obecność napełniała nas obficie.
Jezus przemierza miasta i wioski, głosząc królestwo Boże, które zaczyna się w sercu. Uzdrawia, przebacza, podnosi. „Wiele, bardzo wiele różaniec przynosi korzyści dla duszy” – zapewnia bł. Ignacy. „Niezmiernie ułatwia nawrócenie i zbawienie”. To nie tylko powtarzanie słów, lecz także zaproszenie do przemiany życia. Gdy serce staje się Ewangelią, odmawianie modlitwy przestaje być obowiązkiem, a zaczyna być oddechem duszy.
Na szczycie góry Jezus objawia swoje Boskie oblicze. Uczniowie zostają olśnieni Bożą chwałą, ale potem jakby zapominają, że z tych wyżyn trzeba zejść do codzienności. „Prośmy Maryję, żeby pomogła zachować nasze serca w niewinności i nie splamić się żadnym grzechem”- zachęca bł. Kłopotowski. Ta droga prowadzi ku światłu, gdy wszystko zdaje się ciemne. To modlitwa, która odsłania blask Bożego oblicza, nawet przez cień.
W Wieczerniku Jezus zostawia nam największy dar – siebie samego. Chleb i wino stają się Ciałem i Krwią. „Maryja była wzorem nabożeństwa do Przenajświętszego Sakramentu. Ilekroć kapłan rozpoczyna Mszę Świętą, Bogarodzica zstępuje ze swego tronu, by wraz z nim ofiarować (…) Syna” – pisze bł. Ignacy. Eucharystia i różaniec to dwie matczyne ręce, które karmią i prowadzą. W nich zawiera się wszystko: miłość, oddanie, życie.
W ciszy ogrodu Jezus walczy z lękiem, samotnością i ciężarem grzechów świata. Jego dusza drży, a pot spływa wraz z krwią. Mimo to mówi do Ojca: „Nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!” (Łk 22,42). W modlitwie różańcowej uczymy się pokory, by ufać nawet w najciemniejszych chwilach – poucza bł. Kłopotowski. Stając wobec walk i przeciwności, prośmy Maryję o wsparcie. Ona jest naszą Przewodniczką w ciemnościach.
Niewinność Jezusa jest bez litości rozszarpywana. Każdy cios bicza to nie tylko świadectwo ludzkiej nienawiści, lecz także nieskończonej miłości Boga do nas. Różaniec to najpiękniejsza modlitwa za grzeszników. „Prośmy (…), aby dotknięci pokusami szatańskimi mieli pomoc Matki Bożej w ich zwyciężaniu” – przypomina bł. Kłopotowski. Odmawiając różaniec, prośmy o przebaczenie – nie tylko dla świata, lecz także dla siebie. To modlitwa za tych, którzy zapomnieli o miłości.
Jezus przyjmuje koronę drwin. Król zostaje wyśmiany i upokorzony. „Niech będzie znać, że jesteście dziećmi Matki Bożej Różańcowej, a skupieni pod opieką tej Najświętszej Dziewicy jaśnieć macie czystością obyczajów” – woła bł. Ignacy. Wpatrując się w cierpiące oblicze Chrystusa, uczmy się królowania pokory i wierności. Maryja prowadzi nas ku czystości serca.
Każdy krok Jezusa to walka między miłością a bólem. Krzyż przygniata ciało, lecz nie łamie serca. „Do wielkich [rzeczy] Pan Bóg powołuje tylko tych, którzy są wierni w małych rzeczach” – pisze bł. Kłopotowski. Wchodząc w tę tajemnicę, uczymy się wierności i pokory w codzienności. Maryja idzie tą drogą razem z nami – cicho, lecz niezłomnie.
Jezus wraca do Ojca, by przygotować nam miejsce. To niebiański dom, którego żadne ludzkie serce jeszcze nie zna w pełni. „Maryja (…) pragnie, abyśmy i my – jej dzieci – zostali świętymi” – mówi bł. Ignacy. Niech różaniec będzie naszą codzienną pielgrzymką ku wieczności. To duchowa drabina, po której dusza wznosi się coraz wyżej.
Wichura Ducha wstrząsa Wieczernikiem. Lęk zamienia się w odwagę. Apostołowie wyruszają w drogę, niosąc ogień Ewangelii. „Jeśliśmy dotąd nie skorzystali z zesłania na nas Ducha Świętego, to prośmy Maryję, aby za Jej przyczyną zstąpił na nas” – pisze bł. Kłopotowski. Modlitwa różańcowa roznieca w nas ogień Ducha i uczy języka miłości zrozumiałego dla wszystkich, abyśmy mogli świadczyć o Chrystusie.
Bóg nie pozwolił, by ciało Maryi doświadczyło skazy śmierci. Wraz z duszą została wzięta do chwały nieba. „Kochajmy i czcijmy Maryję, a odbierzemy te łaski, których Ona wiernie sługom użycza” – zachęca bł. Ignacy. Modlitwa różańcowa jest zaproszeniem do oddania się pod opiekę Matki, która chroni, prowadzi i wyprasza łaski. Tam, gdzie jest Ona, będziemy i my, jeśli tylko pozwolimy się Jej prowadzić.
W niebie Maryja zostaje ukoronowana nie za władzę, ale za miłość. Staje się Królową, by nieustannie się nami opiekować. „Jakże bym chciał, aby wszyscy w potrzebach swej duszy udawali się do Matki Boskiej i do Niej się codziennie modlili” – przypomina bł. Kłopotowski. W tej modlitwie odnajdujmy serce Matki, które króluje miłością: prawdziwą i niezmienną.
Ryciny Tajemnic Różańca Świętego zaczerpnięte z Missale Romanum (Ratyzbona 1923).