Wymiana darów

Ks. dr Piotr Cebula

Dyrektor Wydziału Małżeństw i Rodzin,
Sekretarz V Synodu Diecezji Tarnowskiej

Kiedy myślimy o relacjach w rodzinie, najczęściej rozumiemy przez nie pojedyncze więzi pomiędzy jej członkami. Rzadziej rozpatrujemy je w kontekście relacji pomiędzy poszczególnymi pokoleniami. Jeżeli ten aspekt jest jednak uwzględniany, to najczęściej ukazywane są napięcia międzypokoleniowe. Pierwszy rok Synodu tak mocno skoncentrowany na rodzinie, zachęca nas abyśmy na relacje międzypokoleniowe popatrzyli jako na szansę budowania zwartej, spójnej rodziny. Musimy na nowo chcieć zrozumieć sens słów: „Rodzina wielopokoleniowa to szczególna wspólnota, naturalne miejsce, gdzie członkowie rodziny uczą się miłości i tworzą wspólnotę osób, to wspólnota wzajemnych odniesień między pokoleniami” (św. Jan Paweł II, List do rodzin, 1994).

Hasło Synodu „Kościół na wzór Chrystusa” inspiruje nas do refleksyjnych działań mających na celu realizację tego zadania. Rodzina, w której żyje Chrystus, słusznie nazywana jest domowym Kościołem. Można więc powiedzieć, że do niej także bardzo mocno skierowane są słowa z hasła Synodu „Kościół (domowy) na wzór Chrystusa”. Jak to uczynić? Warto posłużyć się pewną analogią odnoszącą się do rozwoju dogmatów w Kościele powszechnym. Dogmaty w Kościele rozwijają się, zachowując pewną ciągłość zasad, spójność bez pęknięć pomiędzy tym, co było i jest. Nazywamy to hermeneutyką ciągłości. Skoro rodzina jest domowym Kościołem, to możemy doszukiwać się w niej analogicznie podobnej ciągłości. Tą „rodzinną hermeneutyką ciągłości” jest właśnie relacja wielopokoleniowa. Wzajemna relacja miedzy pokoleniami ukazuje ciągłość historii rodziny, jej spójność i logiczną zwartość.

Przede wszystkim należy
dążyć do jedności rodziny,
integrując wzajemnie pokolenia,
unikając międzypokoleniowych
pęknięć

Pojawiają się oczywiste pytania: Jak budować rodzinę wielopokoleniową? Jakie podjąć działania, aby czynić „Kościół (domowy) na wzór Chrystusa”? Można powiedzieć, że w budowaniu rodziny wielopokoleniowej warto uwzględnić 3 x S: Spójność, Spotkanie, Spadkobiercę. Przede wszystkim należy dążyć do jedności rodziny, integrując wzajemnie pokolenia, unikając międzypokoleniowych pęknięć. Wyraża się to w trosce o spójność rodziny. Dalej, nie można zapominać, że więzi budujemy przede wszystkim w oparciu o wzajemne spotkanie. Po trzecie, nie możemy zapomnieć, że jesteśmy spadkobiercami pracy, wartości, tradycji poprzedzających nas pokoleń. To z kolei powinno budzić w nas poczucie wdzięczności względem naszych rodziców, dziadków i naszych przodków. Tylko w takiej perspektywie jesteśmy w stanie zrozumieć słowa św. Jana Pawła II „Relacja miedzy rodziną a ludźmi starszymi winna być postrzegana jako wymiana darów” (O szacunek dla ludzi w podeszłym wieku).