Władza

(Mk 1.21-28)

Słuchając lub czytając Pismo św. czasami zaskakują nas niektóre słowa lub fragmenty.

W Ewangelii św. Marka czytanej w ostatnią niedzielę stycznia, usłyszeliśmy następujący fragment: „…Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie…” (Mk 1, 21-28).

Na dźwięk słowa władza, zapewne pomyślałeś Szanowny Czytelniku, że mam ochotę skomentować to co dzieje się w naszej Ojczyźnie na szczytach władzy. Nie mam najmniejszego zamiaru tego uczynić. Ale jednak chcę się zastanowić nad tym, co Ewangelista chciał powiedzieć pisząc że Jezus uczył jak ten, który ma władzę. Co to oznacza? I czy to ma jakiekolwiek odniesienie do naszego życia.

Słuchacze od samego początku zauważają różnice w nauczaniu Jezusa: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. Co takiego innego było w tym nauczaniu? Uczeni w Piśmie byli specjalistami od nauczania, teologami, komentatorami Biblii, wykwalifikowanymi interpretatorami Prawa. Moglibyśmy powiedzieć, że odwoływali się do wiedzy, którą zdobyli. Podstawowa różnica między nimi a Jezusem pojawia się na płaszczyźnie świadectwa, doświadczenia i spotkania z Bogiem żywym, obecnym w życiu ludzkim.

Źródłem tego zdumienia jest odkrycie, że oto pojawił się nauczyciel, który naucza z innym autorytetem, niż uczeni w Piśmie. Jezus mówi we własnym imieniu (przeciwnie niż faryzeusze). On sam jest autorytetem, który ma moc dawać nowe wyjaśnienie Prawa. Uczeni w Piśmie posługiwali się nieustannie autorytetem innych, wcześniejszych uczonych i nieustannym odwoływaniem się do Pisma. Jezus wyraźnie pokazuje, że On sam jest źródłem autorytetu. Jezus samym sobą gwarantuje prawdziwość swojej nauki, a ostateczną gwarancją prawdziwości nauki Jezusa jest Jego śmierć i zmartwychwstanie.

Podkreślenia wymaga to, że choć Jezus ma władzę nad człowiekiem, to jednak nigdy tego nie okazywał. Pokazywał swoją władzę nad duchami nieczystymi, nie nad człowiekiem. Względem człowieka Jezus przyjmował postawę służby. I nikt nie mówił, że jest to przejawem Jego słabości. Ale czy my jesteśmy wstanie zaakceptować taki sposób sprawowania władzy?

My wolimy okazywać władzę nad człowiekiem, a duchom nieczystym często pozwalamy, by robiły w naszym życiu co chcą. I w związku z tym myślę, że to wystarczy za komentarz do sytuacji w jakiej znalazła się nasza Ojczyzna.

Andrzej