1 listopad

Wszyscy Święci

Wszyscy Święci
Raj – mal. Giusto de Menabpui

„Święci są jak grupy drzew. Każde z nich przynosi inne owoce, ale czerpie wodę z tego samego źródła. Uczynki jednego świętego różnią się od uczynków innego, ale we wszystkich nich działa ten sam Duch” – pisał Jan Karzeł, mąż, który sam został świętym. Oby i ten, który czyta te słowa, był zawsze cały dla Boga. Czcząc dzisiaj świętych Pańskich, nie zapominajmy, że Bóg chce, aby każdy z nas był święty.

Dzisiejsza uroczystość – jak każda uroczystość w Kościele – ma charakter bardzo radosny. Wspominamy bowiem dzisiaj wszystkich tych, którzy żyli przed nami i wypełniając w swoim życiu Bożą wolę, osiągnęli wieczne szczęście przebywania z Bogiem w niebie. Kościół wspomina nie tylko oficjalnie uznanych świętych, czyli tych beatyfikowanych i kanonizowanych, ale także wszystkich wiernych zmarłych, którzy już osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie. Widzi w nich swoich orędowników u Boga i przykłady do naśladowania. Wstawiennictwa Wszystkich Świętych wzywa się w szczególnie ważnych wydarzeniach życia Kościoła. Śpiewa się wówczas Litanię do Wszystkich Świętych, która należy do najstarszych litanijnych modlitw Kościoła i jako jedyna występuje w księgach liturgicznych (w liturgii Wigilii Paschalnej; ponadto także w obrzędzie poświęcenia kościoła i ołtarza oraz w obrzędzie święceń).

W pierwszych wiekach chrześcijaństwa w Kościele nie wspominano żadnych świętych. Najwcześniej zaczęto oddawać cześć Matce Bożej. Potem kultem otoczono męczenników, nawiedzając ich groby w dniu narodzin dla nieba, czyli w rocznicę śmierci. W IV wieku na Wschodzie obchodzono jednego dnia wspomnienie wszystkich męczenników. Z czasem zaczęto pamiętać o świątobliwych wyznawcach: papieżach, mnichach i dziewicach. Większego znaczenia uroczystość Wszystkich Świętych nabrała za czasów papieża Bonifacego IV (+ 615), który zamienił pogańską świątynię, Panteon, na kościół Najświętszej Maryi Panny i Wszystkich Męczenników. Uroczystego poświęcenia świątyni wraz ze złożeniem relikwii męczenników dokonano 13 maja 610 roku. Rocznicę poświęcenia obchodzono co roku z licznym udziałem wiernych, a sam papież brał udział we mszy św. stacyjnej. Już ok. 800 r. wspomnienie Wszystkich Świętych obchodzone było w Irlandii i Bawarii, ale 1 listopada. Za papieża Grzegorza IV (828-844) cesarz Ludwik rozciągnął święto na całe swoje państwo. W 935 r. Jan XI rozszerzył je na cały Kościół. W ten sposób lokalne święto Rzymu i niektórych Kościołów stało się świętem Kościoła powszechnego.

13 listopad

Matka Boża Różańcowa Pompejańska

akkad. mariam napełnia radością; egip. merijam ukochana przez Boga; hebr. Mirjam pani. Ze względu na cześć wobec Matki Bożej używa się imienia Maryja; kobiety, które przyjęty Jej imię, używają formy: Maria.

Matka Boża Różańcowa Pompejańska

Ten wizerunek Matki Boskiej został otoczony czcią w sanktuarium w Nowych Pompejach (ok. 1 km od Pompejów starożytnych) za sprawą bł. Bartolo Longo, który został beatyfikowany przez Jana Pawła II w 1980r.
Obraz przedstawia Matkę Bożą, podającą różaniec św. Katarzynie ze Sieny, z Dzieciątkiem Jezus, podającym różaniec św. Dominikowi.

13 listopada 1875 r. do małego, zniszczonego kościółka, który niedawno zaczął odnawiać, znany już w tym czasie z działalności apostolskiej Bartolo Longo, sprowadził z żeńskiego klasztoru Różańca Świętego (wł. del Rosariello) w Porta Medina w Neapolu poważnie zniszczony zębem czasu obraz (120×100 cm) Naszej Pani Różańcowej w otoczeniu św. Dominika (ojca i założyciela zakonu dominikańskiego oraz twórcy modlitwy różańcowej) i św. Róży.

Obraz, o małej, jak sądzono, artystycznej wartości, przechowywany był tam dla kapłana dominikańskiego, brata Alberto Radente, który nabył go na targowisku za niewielką kwotę – tego samego, który cztery zaledwie lata wcześniej doprowadził do nawrócenia Bartłomieja. I to za radą tego kapłana Bartłomiej wybrał wizerunek z Porta Medina, mimo jego stanu.

W styczniu 1876 r. poddał go pierwszej renowacji – uczynił to najpierw lokalny malarz Guglielmo Galella, a parę lat później znany artysta Fryderyk (wł. Federico) Maldarelli (1826, Neapol – 1893, Neapol), profesor neapolitańskiej Akademii Sztuk Pięknych – w trakcie której św. Róża zastąpiona została św. Katarzyną ze Sieny.

Przed obrazem zaczęli gromadzić się na modlitwach pierwsi czciciele. Już pierwszego dnia po przywiezieniu do Pompei odnotowano dwa przypadki cudownych uzdrowień.

Koronacja cudownego obrazu oraz umieszczenie go w wielkim ołtarzu wybudowanej wspaniałej Bazyliki odbyło się w r.1887 za papieża Leona XIII.

W r. 1890 nastapiło uroczyste uznanie cudów przez Leona XIII zdziałanych za przyczyną Matki Boskiej Pompejańskiej, Królowej Różanca Świętego.

W 1965 r. Cudowny Wizerunek poddano trzeciej renowacji. Dokonali tego mnisi papieskiego instytutu benedyktyńskiego (wł. Pontificio Istituto dei Padri Benedettini Olivetani) w Rzymie.

Wśród pierwszych czcicieli Madonny Pompejańskiej była też młoda, dwudziestoletnia dziewczyna z Neapolu, Fortunata (wł. Fortuna) Agrelli, cierpiąca na trzy bolesne, nieuleczalne schorzenia. Nawet najlepsi neapolitańscy lekarze owych czasów nie byli w stanie jej pomóc.

16 lutego 1884 r., w rok po zakończeniu budowy nowego sanktuarium wybudowanego specjalnie dla obrazu Dziewicy – po trzynastu miesiącach cierpień, dziewczyna z krewnymi rozpoczęła odnawianie nowenny różańcowej. Parę tygodni później, 3 marca, po raz pierwszy objawiła się jej Pani Niebios, Królowa Różańca Świętego.

Piękna Pani siedziała na wysokim krześle, udekorowanym mnóstwem kwiatów, w otoczeniu świetlistych postaci św .Dominika i św. Katarzyny ze Sieny, trzymając na kolanach Dziecię, ubrane jak i Jego Matka w złocisty płaszcz, a w ręku miała Różaniec. Jak na cudownym obrazie sprowadzonym przez Bartłomieja.
Fortunata zadziwiona pięknem Maryi poprosiła:
„Królowo Różańca Świętego, bądź mi łaskawa i przywróć mi zdrowie! Modliłam się do Ciebie, odmówiłam trzy nowenny, ale, o moja Pani, nie doświadczyłam Twej pomocy. Tak bardzo pragnę być uzdrowioną!”.
Pani na Tronie odpowiedziała:
„Dziecko, wzywałaś Mnie na wiele sposobów i zawsze spływały na ciebie Moje łaski. Także i teraz, gdy wezwałaś Mnie tak Mi bliskim imieniem Różańca Świętego, nie odmówię Ci Odmów trzy nowenny różańcowe a będzie ci dane”
I rzeczywiście 8 maja tegoż roku dziewczyna została cudownie uzdrowiona!
I wtedy Maryja objawiła się jej po raz drugi. Mówiła wtedy:
„Ktokolwiek będzie potrzebował Mego wsparcia i pomocy powinien odmówić trzy błagalne nowenny Różańca świętego i trzy nowenny dziękczynne”.

Tak rozpoczął się kult 54-dniowej Nowenny Różańca Świętego (zwanej też „Nowenną nie do odparcia” bądź „Nowenną Pompejańską”), czyli 15 błagalnych dziesiątków różańca, odmawianych przez kolejnych 27 dni, a następnie 15 dziękczynnych dziesiątków różańca przez 27 kolejnych dni.

16 listopad

Najświętszej Maryji Panny Ostrobramskiej Matki Miłosierdzia

akkad. mariam napełnia radością; egip. merijam ukochana przez Boga; hebr. Mirjam pani. Ze względu na cześć wobec Matki Bożej używa się imienia Maryja; kobiety, które przyjęty Jej imię, używają formy: Maria.

Najświętsza Maryja Panna Ostrobramska Matka Miłosierdzia<

Wilno – Ostra Brama – – brama miejska na Starym Mieście w Wilnie, gotycka, wzniesiona w latach 1503 – 1514, wraz z przylegającym do niej fragmentem muru obronnego będąca jedyną pozostałością dawnych fortyfikacji.
Od strony wewnętrznej bramy znajduje się klasycystyczna, wzniesiona w 1829, kaplica Ostrobramska z obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej Królowej Korony Polskiej (Matki Boskiej Miłosierdzia). Stanowi ona zamknięcie ulicy Ostrobramskiej.

Historia Ostrej Bramy rozpoczyna się wraz z rozbudową Wilna. W XV-XVI wiekach miasto otoczono murem obronnym. Powstało wtedy dziewięć bram miejskich, z których do dziś przetrwała tylko Ostra Brama.

Pierwsza wzmianka o bramie pochodzi z roku 1514. Brama nosiła wtedy nazwę “Miednicka”. Nazwa “Ostra Brama” (łac. Porta Acialis), wywodząca się od dzielnicy Ostry Koniec, pojawiła się w roku 1594 roku. Średniowiecznym zwyczajem na bramie umieszczono darzony czcią i szacunkiem obraz Matki Boskiej, którego opiece powierzano miasto wraz z jego mieszkańcami.

Obraz o wymiarach 163 x 200 cm przedstawia Matką Bożą z głową pochyloną nieco w prawo, z rękoma złożonymi do modlitwy. Jest to jeden z najciekawszych i rzadkich odwzorowań Maryi, gdyż, w odróżnieniu od większości obrazów, jest przedstawiona bez Jezusa na swoich rękach. Prawdopodobnie został wykonany w Wilnie przez jednego z nadwornych malarzy włoskich Zygmunta Augusta. Głowę Matki Bożej zdobią dwie korony. Pierwsza pochodzi z końca XVII wieku, w XIX wieku ozdobiona została klejnotami ofiarowanymi jako wota. Druga korona, z połowy XVIII wieku, podtrzymywana jest przez dwa aniołki i ozdobiona sztucznymi kamieniami.

2 lipca 1927 r. obraz Panny Świętej uroczyście został koronowany na placu Katedralnym koronami papieskimi przez metropolitę warszawskiego kardynała Aleksandra Kakowskiego – i otrzymał tytuł Matki Miłosierdzia. Podczas tej uroczystości obecni byli Marszałek Józef Piłsudski, prezydent Rzeczypospolitej Polski Ignacy Mościcki oraz przedstawiciele władz kościelnych Litwy i Polski. Nowe złote korony, których wówczas użyto, – zaginęły w czasie II wojny światowej

Do dnia dzisiejszego na pamiątkę tego wydarzenia na filarze pomiędzy oknami wisi tablica ofiarowana przez marszałka Piłsudskiego ze słowami ”Dzięki Ci Matko za Wilno”. Los koron jest nieznany.

Po zakończeniu wojny władza sowiecka przystąpiła do powszechnej ateizacji miasta. – Kościoły wykorzystywano jako magazyny, muzea, pracownie lub zupełnie zamykano. Wielu kapłanów zesłano do łagrów. Jednak kościół św. Teresy i Ostra Brama pozostały otwarte, były schronieniem dla księży z całego Związku Sowieckiego.

W 1993 r. kaplicę odwiedził papież Jan Paweł II. Razem z wiernymi odmawiał tu różaniec i ofiarował “Papieską Złotą Różę” oraz “białą czapkę papieską”, bo poprzednia czerwona – “biskupia” była przesłana wcześniej.

Ostra Brama wiąże się również w istotny sposób z kultem Miłosierdzia Bożego. Obraz Miłosierdzia Bożego został namalowany w Wilnie i wystawiony publicznie właśnie w Ostrej Bramie (26-28 kwietnia 1935 r.). Tu też św. Faustyna miała wizję triumfu obrazu Miłosierdzia Bożego.

Sanktuaria Najświętszej Maryi Panny Ostrobramskiej, Matki Miłosierdzia znajdujące się na terenie Polski:

  • Białystok – Katedra białostocka
  • Gdańsk – Kolegiata Serca Jezusowego we Wrzeszczu
  • Kętrzyn – Bazylika kolegiacka św. Jerzego w Kętrzynie
  • Olsztyn – Archiprezbiterialne Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia przy parafii Matki Boskiej Ostrobramskiej w Olsztynie
  • Skarżysko-Kamienna – Sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej
  • Warszawa – sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej w Warszawie

21 listopad

Ofiarowanie Najświętszej Maryi Panny

akkad. mariam napełnia radością; egip. merijam ukochana przez Boga; hebr. Mirjam pani. Ze względu na cześć wobec Matki Bożej używa się imienia Maryja; kobiety, które przyjęty Jej imię, używają formy: Maria.

Ofiarowanie Najświętszej Maryi Panny

W dawnych czasach istniał wśród Żydów zwyczaj religijny polegający na tym, że dzieci nawet jeszcze nie narodzone ofiarowywano służbie Bożej. Dziecko, zanim ukończyło piąty rok życia, zabierano do świątyni w Jerozolimie i oddawano kapłanowi, który ofiarowywał je Panu; czasami dziecko pozostawało w świątyni dłużej, wychowywało się tam, uczyło służby dla sanktuarium: pomagało wykonywać szaty liturgiczne, asystowało przy nabożeństwach. Tradycja mówi nam, że Najświętsza Panna została ofiarowana Bogu przez swoich rodziców, św. Joachima i św. Annę, w świątyni, kiedy miała trzy lata. Zdarzenie to Kościół upamiętnia świętem Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny. W niektórych wspólnotach religijnych święto to jest obchodzone szczególnie uroczyście. Od VI wieku święto to obchodzono w Jerozolimie. Na Zachodzie od czasów wypraw krzyżowych. Potwierdzone przez Sykstusa V (1585-1590) i Klemensa VIII (1592-1605).

„Śpiewaj Maryi każdego dnia, codziennie, śpiewaj, duszo moja, należne Jej pieśni. Sercem wypełnionym prawdziwą czcią oddaj cześć świętom Jej i Jej czynom. Zagub się w pełnej zdumienia kontemplacji, uznaj Jej majestat i wielkość. Wzywaj Ją jako Matkę, wzywaj jako Dziewicę, Matkę szczęśliwą, Dziewicę błogosławioną”.

Dlaczego powtarzamy dziś słowa św. Bernarda z Cluny? Bo chcemy jak Maryja ofiarować się Bogu, mówiąc swe „tak” na wszystko, co Jego Opatrzność wpisała w nasze życie.

Ostatnia Niedziela Roku Liturgicznego

Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

Uroczystość Chrystusa Króla do liturgii wprowadził papież Pius XI encykliką Quas Primas z 11 grudnia 1925 r. na zakończenie roku jubileuszowego. Nakazał wtedy, aby we wszystkich kościołach tego dnia po głównym nabożeństwie przed wystawionym Najświętszym Sakramentem odmówić litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu. Początkowo uroczystość obchodzono w ostatnią niedzielę października; reforma soborowa przeniosła jej termin na ostatnią niedzielę roku liturgicznego. Pius XI, uzasadniając swą decyzję, pisał m.in.:

Od dawna już powszechnie nazywano Chrystusa Królem w przenośnym tego słowa znaczeniu, a to z powodu najwyższego stopnia dostojeństwa, przez które wyprzedza wszystkie stworzenia i przewyższa je. Mówimy więc, iż Chrystus króluje w umysłach ludzkich, nie tyle dla głębi umysłu i rozległości Swej wiedzy, ile że on sam jest prawdą, a ludzie od Niego powinni prawdę czerpać i posłusznie ją przyjmować; mówimy też, iż Chrystus króluje w woli ludzkiej, ponieważ w Nim nie tylko nieskazitelna wola ludzka stosuje się zupełnie i z całym posłuszeństwem do najświętszej woli boskiej, lecz także dlatego, że Chrystus tak wpływa natchnieniami swymi na naszą wolną wolę, iż zapalamy się do najszlachetniejszych rzeczy. Wreszcie uznajemy Chrystusa jako Króla serc dla Jego „przewyższającej naukę miłości” i dla łagodności i łaskawości, którą przyciąga dusze. Żaden bowiem człowiek nigdy nie był i nie będzie do tego stopnia ukochanym przez wszystkie narody, jak Jezus Chrystus.

Lecz jeżeli głębiej wnikniemy w rzecz, widzimy, iż we właściwym tego słowa znaczeniu imię i władzę króla należy przyznać Chrystusowi jako Człowiekowi, albowiem tylko o Chrystusie jako Człowieku można powiedzieć, iż otrzymał od Ojca „władzę i cześć, i królestwo”; Chrystus bowiem, jako Słowo Boga, będąc współistotnym Ojcu, wszystko ma wspólne z Ojcem, a więc także najwyższe i nieograniczone władztwo nad wszystkim stworzeniem.

„Chryste, króluj, Chryste, zwyciężaj” – śpiewamy w znanej pieśni. Gdy królestwa tego świata upadają, Chrystus jest Królem i Panem wszechświata, a Jego królestwo trwa wiecznie. Jest to królestwo prawdy i życia, świętości i łaski, sprawiedliwości, miłości i pokoju.
Królu wieczności i czasu, umęczony naszymi grzechami, bądź pochwalony na wieki.